po cichu liczyłem że inni użytkownicy się wypowiedzą albo goście, ale nic wiec może coś napisze żeby ożywić dyskusje
orliki nieźle sobie radzą w ucieczce przed drapolami u mnie najwięcej tracę gołębi pod koniec lotu jak wolno opadają mocno zmęczone. znam tez takich hodowców co posiadają gołębie które podczas ataku jastrzębia nawet nie drgną bierze jednego a reszta jak stała tak stoi zależy co kto preferuje i w jakim kierunku selekcjonuje. Trudno oceniać, od dawna obserwuje i poszukuje wspólnego mianownika dla tych co upolował jastrząb. Zauważyłem że atakuje jak coś jest nie tak w hodowli (brak kondycji w konsekwencji np. zarobaczenia,rzęśistka ogólnie drobiazgi niby nic ale ogólna konducja poniżej przeciętnej stada, a wspomniane problemy to konsekwencja spadku odporności pojedynczych szt.) oraz te nowo nabyte(zakładam ze odstają zachowaniem, nawykami ? niemam pojecia). Kilka krotnie miałem taka sytuacje że na dużej wysokości podchodził do stadka i jakby ich nie widział mijał i sondował rewir dalej. za każdym razem stadko takie było już tak rozlatane i dotarte że nie było szans rozróżnić który gołąbek jest który powyżej średniego lotu.